Rano wyruszamy do Poznania, odbiór pakietu, Expo, Pasta Party i.... niedziela.
Kurcze mam teraz stresa podwójnego, bo w firmie ogłosili wszem i wobec, że wraz z dziesięcioma innymi pracownikami bierzemy udział w tym maratonie.... a ja pewnie będę znowu w ogonie.
Albo z tego wyjdzie dodatkowy motywator albo destruktor - jeśli się zarżnę :(
Anonimowość daje duuuuży komfort
Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDadziu, dajesz, dajesz.
OdpowiedzUsuńJesli Cie wypatrze, pomacham