podsumowanie dwóch ostatnich tygodni biegowych:
27.11.11- 2 bieg miejscowego GP; dystans 5 km; czas 28:10; życiówka jest
11.12.11- wolne wybieganie; 11 km; 01:09:51
koniec podsumowania. Żenada.
Powzięłam dziś decyzję, że wracam do biegania 3-4 treningów w tygodniu. Dość już marazmu, lenistwa i zwalania wszystkiego na karb depresji biegowo-jesiennej.
Waga poszła w górę, kondycja w dół, psycha wala się gdzieś pod nogami. ECh, życie......
*LDB- leżenie do góry brzuchem, niestety u mnie to ostatnio stan permanentny:(
Dadziu, spokojnie, ups, stary ten wpis. Ale teraz juz lepiej?
OdpowiedzUsuń