niedziela, 12 grudnia 2010

DDA

kilka dni temu znalazłam wytłumaczenie na wszelkie moje niepowodzenia, porażki i smutki.
I co z tą wiedzą mam począć? Iść do psychologa? psychiatry? pogadać z przyjaciółką..... nie mam przyjaciół bo nie jestem oddaną, zainteresowaną, podtrzymującą kontakty. Kto chciałby takiej przyjaźni?!!!
Wybrałam rozmowę z samą sobą....


Cel jest taki:
realizować cele biegowe
  • biegać i biegać i zrzucić z siebie to co narosło przez ostatnich kilka miesięcy
  • przebiec ( pomimo mizernych wyników) wszystkie etapy miejscowego Grand Prix .... zostały mi cztery
  • maraton Praga...... ech, będzie ciężko
cele niebiegowe
  • (wróciłam do nauki angielskiego) więc ....nauczę się komunikować w tym podobno łatwym języku
  • zacznę się uczyć włoskiego, ba! w tym języku muszę nauczyć się komunikować bo......
  • za 8 lat wyjadę do Toskanii... kupię/wynajmę jakąś przybudówkę i będę żyć życiem wymarzonym
  •  uporządkuję swoje relacje damsko-męskie bo bynajmniej nie są normalne.....  
 O czym więc będzie mój blog? właśnie o tym :)
...........o walce, przegranych-wygranych i o marzeniach

2 komentarze: